czwartek, 20 września 2012

BEST PARTY EVER and time to say goodbye!

Witajcie kochani! :)

Każdy to wie, że pożegnania są do bani... ALE nie zawsze! :)  Otóż muszę wam powiedzieć, że moja impreza pożegnalna a zarazem urodzinowa była najlepszą w moim życiu! Nigdy tak dobrze się nie bawiłam!
Cofnęliśmy się w czasie do PRL-u. Odpowiednia muzyka, stroje, gadżety i ten KLIMAT, co dużo mówić, było najlepiej :)
Oprócz cudownej zabawy przeżyłam też najmilszy prezent-niespodziankę życia! Znajomi nagrali mi filmik pożegnalny. Bardzo się wzruszyłam i oczywiście rozkleiłam. Po jego obejrzeniu wszyscy głośno zaśpiewali "sto lat" a potem było masowe przytulanie. Byłam w ciężkim szoku ale jestem pewna, że ten moment na dobre utkwił mi w pamięci i będę go jeszcze długo miło wspominała!
Dostałam też cudowny obraz i cudowną kartkę z wierszykiem. Pierwszy raz ktoś mnie namalował. Nie wiem jak wam ale mi się bardzo podoba!
Jedynym minusem był środowy kac-vegas no i może jeszcze to, że teraz jeszcze bardziej mi smutno, że nie zobaczę tych wszystkich ludzi przez rok! :(  kocham, kocham, kocham!

 Kurcze za 3 dni wylot! Nie mogę w to uwierzyć! Czuję się trochę tak jak bym śniła, nie wiem sama, to bardzo dziwne uczucie. Pakowanie w toku. Jutro ostateczne zakupy z dziewczynami :* Mam jeszcze do załatwienia kilka pierdół, chyba się ze wszystkim wyrobie? :D

A tutaj mała fotorelacja:


                                                            Ja i mój piękny obraz!




















Buziaki!

2 komentarze:

  1. ooo... widać, że impreza byłą świetna ;) a pomysł z przebraniem był genialny :]
    pewnie jesteś już w USA więc czekam na relację :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć.
    Z tej strony Ewa;) fajne zdjęcia, z pewnościa bede zagladac i zycze powodzenia w wielkim swiecie :D !

    OdpowiedzUsuń