poniedziałek, 29 października 2012

True Au-pairs stories!


Dzisiaj dziwne przypadki Au-pairek prosto z życia wzięte!

Każdy już chyba wie, ze znalezienie idealnej host rodziny to jak los wygrany na loterii. Niektórzy trafiają bardzo dobrze, inni dobrze a jeszcze inni po prostu źle… ALE w niektóre przypadku wręcz ciężko uwierzyć. Posłuchajcie!

Na początek przedstawię wam chyba najbardziej zaskakujący przypadek au-pair z Anglii. Dziewczyna przyjechała tu parę dni temu do single dad i jego “córki”. Host tata odebrał ja z hotelu i w drodze oznajmił jej, ze tak naprawdę nie mieszka z córką. Okłamał ja a au-pair miała być po prostu dla samotnego tatusia :) Dziewczyna ma 18 lat ale za co ja podziwiam zachowała zimna krew i wszystko skończyło się dobrze. Rozmawiałam z ta dziewczyna osobiście, wczoraj.. także jest to jak najbardziej prawdziwa historia. Na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem bo dziewczyna prawdopodobnie pojedzie do rodziny w Kalifornii. Szczęście w nieszczęściu. Teraz mieszka w domu koordynatorki i czeka na matach. Jesteście w stanie sobie wyobrazić to co przeszła? 

Drugi przypadek znam z opowieści mojej poprzednicy. Jest to dziewczyna, której host mama straciła męża. Kobieta wpadła w depresje, czuła się bardzo samotna i nie chciała wypuszczać dziewczyny z domu. Robiła jej wyrzuty sumienia. Prosiła, żeby została z nią w domu. Jak już gdzieś wyjechała dostawała smsy “za ile wróci, czy może już wracać itp”. Na koniec chciała się z nią ożenić! 

Dość częstym problemem jest pokój. Od koordynatorki słyszałam o chłopaku, który dostał jedynie materac w kacie a do tego w pralni.  Au-pairka, która dostała pokój razem z dzieciakami.  Inna au-pairka również pokój w pralni. 

Niestety nie wszystkie au parki są traktowane jak członek rodziny. Za przykład posłużę się dziewczyna ktora pewnego dnia zeszla na obiad. Rodzina oznajmila jej, ze nie ma zamiaru z nia jesc. Jesli chce moze sobie zjesc jak oni skoncza. 

Do przyszłych Au-Pairek: dziewczyny, pytajcie o wszystko! Niestety jak widzicie trafiają się rożne przypadki dlatego nie możecie zakładać, ze wszystko będzie ok bo przecież  jest sprawdzone  przez  agencje czy koordynatorkę . Jak widać to nie zawsze okazuje się prawda. 
Może ten post będzie pocieszeniem dla dziewczyn, które nie do końca zadowolone są ze swoich rodzinek i uświadomi was, ze  może wcale nie jest tak źle :)

Trzymajcie się! :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz